Dziurka z makiem

Bajgle - pierwszy przepis na te śliczne bułeczki. Chyba najprostszy jaki znalazłam, bo dziś czasu nie miałam prawie wcale, a ochotę na bajgle straszną. Ale jako, że smakują wyśmienicie niewątpliwie będę poszukiwać kolejnych przepisów. 

Bajgiel – żydowskie pieczywo wypiekane od XVII wieku. Został wymyślony w Europie Środkowej, prawdopodobnie w Krakowie, jak wskazuje dokument z 1610 wzmiankujący bajgle jako prezenty dawane kobietom po urodzeniu dziecka. Inne, częste wyjaśnienie pochodzenia bajgla głosi, że przybył on do Polski jako prezent z Wiednia, na cześć zwycięstwa króla Jana Sobieskiego nad Turkami w 1683r. (za wikipedią)
      

Składniki:
· 350 g mąki
· 100 ml letniej wody
· 15 g świeżych drożdży
· 1 łyżka oleju/oliwy
· 20 g cukru pudru
· duża szczypta soli
· roztrzepane jajko
· mak do posypania

Wykonanie:
Drożdże rozpuściłam w wodzie z odrobiną cukru. Resztę suchych składników, czyli mąkę, sól i pozostały cukier przesiałam przez sito i wymieszałam. Do tego wlałam wodę z drożdżami i łyżkę oliwy. Zagniotłam elastyczne ciasto. Trwa to dosyć długo, dlatego początkowo wspomogłam się robotem, a później skończyłam ręcznie. Wyrobione ciasto zostawiłam pod przykryciem w ciepłym miejscu na godzinkę. Po tym czasie podzieliłam ciasto na 6 części i uformowałam z nich kuleczki w każdej robiąc sporą dziurkę. Można je zrobić kieliszkiem, ja po prostu przedarłam środek bułeczki.Tak uformowane bułki wrzuciłam na wrzącą wodę na 2 minuty - po minucie z każdej strony. Tak ugotowanym bajglom pozwoliłam chwilę przestygnąć, posmarowałam je obficie roztrzepanym jajkiem i równie obficie posypałam makiem. W tej czynności towarzyszył mi Szymek zadając pytania typu "mamusiu, a po co ty solisz te ciastka maką?". Tak przygotowane buły władowałam do piekarnika na 20 minut w temperaturze 200 stopni.