środa, 9 lutego 2011

Pomieszany chlebek

Otóż drodzy Państwo mój osobisty zakwas działa jak ta lala. Daję nieco spóźniony wpis, bo z chlebka upieczonego na zakwasie zostało może ze 3 kromki. Mieliście okazję zobaczyć kromeczkę pod pomarańczową konfiturą w poprzednim wpisie. Przepis MM-owo dietowy, wygrzebany z forum. Żeby nic nie namieszać w tym pomieszanym chlebie cytuję:


Przed przystąpieniem do działania szykujemy sobie dwie miski z zamykaną pokrywką.
W jednej przygotujemy namaczankę a w drugiej zaczyn.

Namaczanka 370 g: to namoczona dzień wcześniej mąka.

200g mąka pszenna razowa 1850 (lub orkiszowa typ 1850)
1/2 łyżeczki soli
170g mleka, maślanki, kefiru lub jogurtu (ja zwykle robię mix)

wszystkie składniki ładnie ze sobą łączymy i zamykamy w pudełko nr 1, odstawiamy na 12-24 h.

Zaczyn 460g:

60 - 70g płynny, aktywny zakwas (tzn. nie prosto z lodówki, nakarmiony min. 8 h wcześniej)
200 g mąka żytnia 2000
200 g letniej przegotowanej wody

Składniki na zaczyn dokładnie ze sobą mieszamy i zamykamy w pudełko nr 2. Ja zwykle czekam ok. 18 - 24 h


Ciasto na chleb:


namaczanka
cały zaczyn
60 g mąka żytnia (ja sypię w zależności od tego jaki chcę chleb - czasem orkisz, czasem żytnią)
1/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka oleju

składniki dodatkowe - można dodać podduszoną cebulkę, paprykę
na II fazie super z podprażonymi ziarnami słonecznika + siemię lniane


W dniu wypieku (czyli 18-24 h po zamknięciu namaczanki i zaczynu w pudełkach) wszystko ze sobą połączyć (namaczankę, zaczyn i pozostałe składniki) i dokładnie wymieszać. Po krótkiej przerwie wymieszać jeszcze raz (przy drugim mieszaniu jest czas żeby dodać składniki dodatkowe. Jeżeli zachodzi potrzeba można na tym etapie dodać odrobinę mąki lub wody. Pozostawić w przykrytym naczyniu na ok 1 h. Po tym czasie ciasto przełożyć do fory wyłożonej papierem. Chleb wyrasta ok. 4-5 h. Piekarnik nagrzać do 230 stopni. Po włożeniu chleba obniżyć temp. do 200 stopni i piec 45 min. Ja zwykle wyciągam chleb z formy i wkładam z samym papierem do piekarnika jeszcze na jakieś 10-15 min w temp. 120 stopni.

1 komentarz:

  1. Piękny. Przydałby mi się taki dzisiaj bo właśnie wyjadamy ostatnie kromki chleba upieczonego w weekend a następny będzie pieczony pewnie w sobotę

    OdpowiedzUsuń