wtorek, 18 stycznia 2011

Dieta

Nadejszla wiekopomna chwila...

Skończyły się okazje do jedzenia, święta, chrzciny, urodziny i takie tam. Skończyło się odkładanie na bliżej nieokreślone "niedługo" początku odchudzania. Wczoraj wieczorem podjęłam męską, a raczej kobiecą (bo niewielu facetów znam którzy by to tak zrobili) decyzję "od jutra dieta!". Wypróbowana dieta M.Montignac'a. Przed ciążą schudłam na niej 10 kg, nie stosując jej jakoś bardzo rygorystycznie. Pasuje mi z kilku powodów. Najważniejszy - nie chodzę głodna. Posiłki są obfite, dobrze skomponowane. Po drugie - to co jem smakuje naprawdę nieźle. Po trzecie - są trzy posiłki. Nie lubię diet z 5 małymi posiłkami, bo po prostu nie mam czasu na to by 5 razy jeść i często zapominam. Zasad diety nie będę tu przytaczała, można je znaleźć na dietamm.com. Przepisy, które będę umieszczała na blogu daję najpierw do sprawdzenia ekspertkom na forum, które siedzą w tym od lat. Bo właściwie dieta M.Montignac'a to nie dieta, to sposób żywienia. Wydaje mi się, że zdrowy i dobry. Dostarcza organizmowi wszystkich potrzebnych składników w ich zdrowszej wersji.

 
Jako pierwsze na blogu lądują śniadaniowe naleśniki razowe:

Składniki:
0,5 szklanki mleka do 1,5% (ja użyłam 0,5%)
1 białko
3-4 łyżki mąki żytniej razowej
Mała szczypta soli

Wykonanie:
Mąkę  połączyć z mlekiem, posolić, dodać pianę z jednego białka, delikatnie wymieszać.  Smażyć na patelni teflonowej bez tłuszczu. Łatwiej jest usmażyć mniejsze i nieco grubsze naleśniki.


Nadzienie banalne - wymieszać:

100 g chudego twarogu
150 g łącznie warzyw  pokrojonych w kostkę (ja dałam pomidora, ogórka i cebulę)
Sól, pieprz do smaku

6 komentarzy:

  1. I nawet smakuje całkiem całkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. kontrast z poprzednim postem :D
    trzymam kciuki !
    całuski, Julencja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Buły były dla dzieci :D One jakoś to spalają :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny pomysł. Podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę żywiła się na Twym blogu...Nie mam silnej woli, ale mam JUŻ znaczną nadwagę...ze względów zdrowotnych nie uprawiam żadnych sportów, nie ćwiczę..Pozdrawiam i czeeeekam na przepisy.Krystyna

    OdpowiedzUsuń