Przepis na tą sałatkę szwedzka mam od zaprzyjaźnionej Pani Profesor. Kiedyś, dawno temu spróbowałam u niej i tak zapadła mi w pamięć, tak przypasowała mym gustom smakowym, że od kiedy dostałam na nią przepis to staram się zrobić zapas co roku.
Składniki:
- 8 kg ogórków
- 0,5 kg marchewki
- 1 kg cebuli
- 20 dkg pietruszki
- 2 główki czosnku
- 0,5 litra octu 10%
- 0,5 litra oliwy
- 1 szklanka cukru
- 15 dkg soli
- 30 ziaren pieprzu
- 10 ziaren ziela angielskiego
- 10 goździków
Wykonanie:
Ogórki umyć, nie obierać, pokroić w grube krążki. Marchew, cebulę, korzeń pietruszki, czosnek pokroić w plasterki. Pokrojone warzywa posypać solą i cukrem. Pozostawić na 3-4 godziny. Ocet zagotować z przyprawami i wystudzonym zalać warzywa. Zagotować oliwę i dodać do warzyw. Napełniać słoiki warzywami dość mocno upychając. Pasteryzować ok. 20 minut.
Lubie takie połączenia :) Niezastąpiona sałateczka na zimę :)
OdpowiedzUsuńTylko koniecznie trzeba dysponować szatkownicą, co by się nie zrazić krojeniem 8 kg ogórasków ;) Albo malakser dobry, mój tnie zbyt cienkie plastry.
OdpowiedzUsuńSzatkownicy nie posiadam, więc o sałatce nawet nie myślę. Kiedy Aga masz na to wszystko czas?
OdpowiedzUsuńp.s. normalnie komentuję :)
Ja też nie posiadam, ale posiadam sąsiadkę co posiada ;) Już mi się mocno skurczył czas, a dziś się dowiedziałam, że znów go mniej ;)
OdpowiedzUsuńP.S. w końcu ;)
ja też robiła sałatkę, bo wszyscy ją uwielbiają i mamy prawie identyczne przepisy jak widzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć żonie, żeby zrobiła takie cudo :)
OdpowiedzUsuń