Klasyczna tarta jabłkowa. Przepyszna. Bardzo delikatna, lekka. Do tego całkiem prosta w przyrządzeniu.
Póki co nie odważyłam się na osobiste wykonanie ciasta francuskiego, brak czasu i kilka innych wymówek. Ale jako, że już z ust niejednego szefa kuchni słyszałam, że to gotowe sklepowe całkiem niezłe jest to korzystam z dobra kupionego.
Składniki:
- opakowanie ciasta francuskiego
- 1,5 kg jabłek do pieczenia, chociaż sprawdził się też deserowy ligol
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 2 goździki
- 1/2 łyżeczki startego imbiru
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki stopionego masła
Wykonanie:
Gotowe ciasto francuskie rozwałkowałam na bardzo cienki placek. Wycięłam z niego koło (odrysowałam od tortownicy), a brzegi zawinęłam tak by jabłka nie wypłynęły - tak jak na zdjęciu niżej, bo tarta nie jest pieczona w formie tylko na blasze. Sposób podejrzany w programie kulinarnym, wielce mi się spodobał :) Spód podziobałam widelcem, ułożyłam na silikonowej macie do pieczenia i tak przygotowane wstawiłam na 30 minut do lodówki.
Jabłka obrałam ze skórki, zostawiłam 3 do dekoracji, a resztę pokroiłam w grubą kostkę. Smażyłam same jabłka do czasu, aż zmiękły. W moździerzu zmiażdżyłam goździki z imbirem i cynamonem. Dodałam razem z cukrem na sam koniec smażenia. Na wyciągnięty z lodówki spód wyłożyłam przestudzone jabłka. Te odłożone do dekoracji pocięłam w cienkie półplasterki i ułożyłam od zewnątrz ku środkowi tak jak widać na zdjęciu wyżej.
Tak przygotowaną tartę smaruję roztopionym masłem. Piekę przez 40 minut w 170 stopniach.
Po upieczeniu posmarowałam ją jeszcze galaretką malinową, bo by błyszczała cudnie. Podałam z lodami waniliowymi. Mniam!
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńDzięki Bazylka :)
UsuńWow, Aga, przesliczna ta Twoja tarta! Ten zapleciony brzeg, te mistenie ulozone jablka...i na pewno jest tez pyszna! ;) Co na to Szym? Bo to on jest moim "wymiernikiem" smakowym :)))
OdpowiedzUsuń:D Dzięki Kach! Szym pytasz... otóż Szym z szarlotek i jabłuszkowych ciast to zjada kruszonkę z cukrem pudrem. A tarty zjadł 3 o takie o kawałki jak na zdjęciu :D Bez lodów, bo antybiotyk jeszcze ma ;)
UsuńJest jeszcze? Bo jadę właśnie na zakupy i mogłabym wpaść na deser ;)
OdpowiedzUsuńNo coś Ty :D Wczoraj już talerz umyłam :D Ale i tak mogłaś wpaść :P
UsuńTo ja przyjadę jak ją zrobisz jeszcze raz :)
Usuńfrancja elagancja, piekna klasyka,.
OdpowiedzUsuńO dzięki :D
UsuńPiękna jest Twoja tarta!!! Czasami prostota przewyższa te "przekombinowane" dania :)
OdpowiedzUsuń