Wpadła do nas ostatnio moja Cioteczka z Kanady. Jako, że w trakcie tygodnia, to mało miałam czasu na kombinowanie jedzonka, bo przedszkola, żłobki, dzieci odbieranie, zakupów robienie i takie tam. Na szybko więc zrobiłam trzy szybkie przekąski: po włosku, po meksykańsku, po francusku. Z Meksyku szybka quesadilla z grillowanym kurczakiem.
Składniki:
- 4 tortille pszenne
- pierś z kurczaka - pojedyncza
- posiekana natka pietruszki i kolendry - porządna garść albo i lepiej
- 1 papryka zielona pokrojona w cienkie paseczki
- 1 papryczka chili posiekana - można usunąć pestki dla bardziej wrażliwych
- 1 cebula pokrojona w piórka
- 10-15 dkg żółtego sera startego na grubej tarce
- sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
Pierś z kurczaka posypać solą i pieprzem. Grillować na złoto na patelni grillowej, w piekarniku czy na grillu - co kto ma i lubi. Musi być soczysty, ale nie surowy!! Lekko przestudzonego kurczaka pokroić w plastry grubości 0,5 cm. Wymieszać w misce z resztą składników. Tortillę lekko zrumienić na patelni, przewrócić na drugą stronę, nałożyć farsz i przykryć drugą tortillą. Gdy się zrumieni ostrożnie przewrócić na surową tortillę. Oba placki powinny być rumiane, a ser w środku stopiony. Pokroić i zjadać. Robi się naprawdę błyskawicznie i najlepiej już przy gościach, żeby podać gorące. Chociaż ja na zimno też lubię.
Uwielbiam kuchnię meksykańską;)
OdpowiedzUsuńAle pychota...Jest godzina 6-a rano z groszami, jestem co prawda po sniadaniu ale takie "cus" bym chetnie taraz wciupala;)
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli Trzaski!:*
Wygląda bardzo bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuń