Niedzielny poranek zaskoczył nas kompletnym brakiem pieczywa. Jakoś tak wyszło. Na pytanie - co robimy, moje dzieci odkrzyknęły jednogłośnie - naleśniki!!! Nie chciało mi się smażyć cienkich, więc postanowiłam wykpić się pancakesami.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka jogurtu
- 1,5 szklanki mleka
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 3 łyżki cukru
- 0,5 szklanki oleju
- 3 jajka
- 1 szczypta soli
Wykonanie:
Składniki suche połączyłam w jednej misce, mokre w drugiej. Mokre dodałam do suchych, pomieszałam niezbyt dokładnie i smażyłam placki na suchej patelni. Voila!
Na drugim zdjęciu na naleśniku widnieją powidła śliwkowe. Pierwsze i ostatnie zdjęcie powideł z zeszłorocznych śliwek. Jakoś nie było okazji, żeby dać przepis, więc nadrobię teraz.
Składniki:
dużo prawdziwych, słodkich śliwek węgierek
Wykonanie:
Umieścić wydrylowane owoce w garnku z grubym dnem i smażyć po 2 godzinki dziennie przez kilka dni. Powidła nie wymagają grama cukru. Są słodkie same z siebie.
O, jak dawno nie jadłam. Narobiłaś mi smaka:)
OdpowiedzUsuńDla mnie jeno niedzielne śniadanie - na tygodniu czasu rano brak :)
Usuńmmm ale pychotka ! nie ma to jak placuszki ;d
OdpowiedzUsuńNo ba! :)
UsuńO w przyszłym roku musze w końcu zrobić z cukinii :)
OdpowiedzUsuń