U mnie czas przetworów. A u Was? Też kombinujecie w jakiej formie przechować owoce i warzywa? Ja na razie owocowe szaleństwo. Porzeczki, wiśnie, morele... To tak na pierwszy rzut. 
Na początek pyszna konfitura z moreli z prażonymi migdałami. 
Składniki:
- 1kg wypestkowanych moreli
 - 1kg cukru żelującego
 - sok z 1 cytryny
 - 5 łyżek płatków migdałowych
 
Wykonanie:
Uprażyłam na suchej patelni płatki migdałowe na złoto. Trzeba ich  pilnować i zdjąć z patelni, jak już będą złote, żeby się nie spaliły. 
Morele wypestkowałam, pokroiłam na dosyć drobne kawałki i wrzuciłam do  gara. Zasypałam je cukrem żelującym, wcisnęłam sok z całej cytryny (bez  pestek). Owoce z cukrem postawiłam na gazie, doprowadziłam do wrzenia ciągle  mieszając i gotowałam 4 minuty nie przerywając mieszania. Po tym czasie  wyłączyłam gaz, wsypałam uprażone płatki migdałowe i dokładnie  wymieszałam. Gorące nałożyłam do wyparzonych słoików, szybko zakręciłam i postawiłam do góry dnem do całkowitego wystygnięcia. 
Próbując zeżarłam pół słoika. Mniodzio!
Przepis dołączam do Kabamaigowej akcji ;)
Przepis dołączam do Kabamaigowej akcji ;)





Nie pogardziłabym takim słoiczkiem w prezencie ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam taką raz i oczywiście przypaliłam płatki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na konfiturę. Robiłam w ubiegłym roku truskawki oraz jeżyny z migdałami, ale moreli jeszcze nie. W tym roku dam sobie spokój, bo mam jeszcze zapasy z ubiegłego roku, to poczekam aż zjedzą, ale w przyszłym roku z chęcią skorzystam z pomysłu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie muszę narobić na prezenty w ładnych słoiczkach koniecznie!
OdpowiedzUsuńKarolina, ja też musiałam powybierać te takie bardziej brązowe ;)
Avelina, ja wygrzebałam przepis w jakiejś pożółkłej gazecie, ale tam migdały były nieprażone, tylko blade takie...
Tez jutro będę robić morelową:) Twoja wygląda cudownie:)
OdpowiedzUsuń