czwartek, 9 lutego 2012

Kluchy do poduchy

Wszędzie pizza dzisiaj, no wszak ten wypiek rodem z Włoch dziś ma swoje święto. Tak zewsząd mnie kusi, że na kolację zapewne i u nas zagości. Ale póki co przepis na genialną makaronową zapiekankę z brokułem i kalafiorem. Kluchy też włoskie! 


Zainspirował mnie - jak to często bywa - Jamie Oliver. W jednym z odcinków Jamiego w domu robił cudne cannelloni z kalafiorem i brokułami. Ja akurat nie miałam pod ręką cannelloni, więc użyłam penne, rurek małych znaczy się. Na targu pobliskim mrozy wymiotły stoiska warzywne, więc użyłam mrożonych kalafiorów i brokułów. No ale do rzeczy.


Składniki warstwami:
  •  opakowanie makaronu - rurki, świderki...

  • 2 puszki pomidorów 
  • 2 łyżki czerwonego octu winnego
  • sól, pieprz 

  • opakowanie mrożonego brokuła
  • opakowanie mrożonego kalafiora
  • 4-5 ząbków czosnku
  • chili - ja użyłam 1 małej peperoncino pierońsko ostrej, jednej bo dzieciaki też jadły
  • oliwa 
  • sól 

  • 3 łyżki masła
  • 3 łyżki mąki
  • 2 szklanki mleka
  • 1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej 
  • sól, pieprz 

  • ser żółty
  • kulka mozzarelli

Wykonanie:
Brokuły i kalafiory wrzuciłam do wrzącej, osolonej wody i gotowałam 8 minut. Na patelnię wlałam oliwę i usmażyłam na złoto posiekany czosnek i chili. Trzeba uważać, żeby nie spalić czosnku, bo będzie gorzki. Lekko podgotowane warzywka odcedziłam z wody i wrzuciłam na patelnię, wymieszałam z czosnkową oliwą i dusiłam pod przykryciem, póki się nie rozpadły na papkę. Trochę im w tym pomogłam tłuczkiem do ziemniaków.
Pomidory z puszki zmiksowałam z 2 łyżkami czerwonego octu winnego i szczyptą soli. Wylałam pomidory do blachy. Z chwilowego braku dużego naczynia do zapiekania - się zbiło - użyłam zwykłej blachy wyłożonej folią aluminiową. Papier do pieczenia byłby chyba lepszy, bo nie darłby się przy nakładaniu.  


W pomidory wsypałam surowy makaron i rozłożyłam równomiernie w sosie pomidorowym.
Na tym ułożyłam warstwę brokułowo-kalafiorową. 
Następnie zrobiłam sos beszamelowy. W rondelku rozpuściłam 3 łyżki masła. Do roztopionego masła dodałam 3 łyżki mąki i mieszałam. Gdy tworzyły już gładką masę, bez grudek, wlałam 2 szklanki mleka, posoliłam, popieprzyłam, dodałam gałki i mieszając gotowałam póki sos nie zgęstniał. Tak przygotowany sos wylałam na kalafiory i brokuły. Na to wszystko starłam żółty ser i porwałam na kawałki kulkę mozzarelli.


Tak przygotowaną zapiekankę wstawiłam do piekarnika na 35 minut w 200C. Po 30 minutach wygrzebałam kilka klusków, były za twarde więc posiedziały jeszcze 5 minut. Trzeba próbować.


Zapiekanka prześwietna. Dzieciaki wcinały brokuły i kalafiory nie wiedząc, co jedzą i nie było "fuj!".

12 komentarzy:

  1. Bo dobry makaron nie jest zly! Kto wie, moze dzieki takiej zapiekance przekonalabym sie do kalafiora?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maggie na bank można się przekonać. Sam kalafior wrzucony do tej oliwy z czosnkiem i chili - boski smak! Doskonałe takie coś jako samodzielne danie albo warzywko do obiadu po prostu.

      Usuń
  2. Ech ten Jamie, mnie też często inspiruje w kuchni.. Twoja zapiekanka zapowiada się bardzo pysznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszła naprawdę nieźle :) No jeśli 4 latek mój wcinał kalafiora z brokułem i jeszcze mówił, że pysne ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ano :P Zostało na dziś jeszcze :D Spokojnie ja, młodsze dziecię i mąż Trzaska się najemy ;) Starsza młodzież zażądała pizzy :)

      Usuń
  4. Aga i to pomysł na jutrzejszy obiad. Dzięki wielkie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no...Trzaska znowu podjechala z kluchami. Nie masz sumienia kobito!:-)))

    OdpowiedzUsuń