niedziela, 6 maja 2012

Na patyku

Kolejne danie z naszego inauguracyjnego grilla. Tym razem drób - szaszłyki z piersi kurczaka. Kolorowe, pyszne, lubiane przez dzieci i dorosłych. Dzięki patyczkowi łatwo je jeść bez talerzyka czy widelca. Mięso jest chude, ale dzięki kilku plasterkom boczku nie wysuszone na grillu.


Składniki:
  • podwójna pierś z kurczaka
  • 100 ml jogurtu naturalnego
  • sok z 1/2 cytryny
  • 5 ząbków czosnku
  • sól, pieprz
  • papryka czerwona
  • cebula
  • kilka plasterków wędzonego boczku

Wykonanie:
Mięso warto marynować dzień przed planowanym grillem. Jogurt jest świetną marynatą do kurczaka, który dzięki niemu doskonale kruszeje. 


Składniki marynaty, czyli jogurt, sok z cytryny, czosnek, sól i pieprz zmiksowałam i zalałam nią pokrojonego w paski  kurczaka. Na drugi dzień marynatę trzeba dosyć dokładnie usunąć. Miała ona spowodować jedynie skruszenie mięsa, jogurt w wysokiej temperaturze szybko by się przypalił. 


Paski kurczaka pokroiłam na grubą kostkę i nadziewałam na zmianę z pokrojonym w kostkę boczkiem, plasterkami cebuli i kawałkami papryki. Szaszłyki grillowałam na aluminiowych tackach, aż dokładnie się upiekły, zrumieniły, ale cięgle były soczyste.

6 komentarzy:

  1. z boczusiem najlepsze są szasżłyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. każdy taki szaszłyk to mistrzostwo świata.

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamo...ale pysznosci...a do tego swiezy chlebus z chrupiaca skorka i dobrze schlodzony browarek ;)
    Juz sie tam widze! Tfu tfu, zamawiam miejscowke kolo Szyma:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo oryginalna marynata, sprawdziłem - skuteczna :) Ja dodatkowo marynuję łagodnym sosem "własnej" roboty a właśc. ketchupem (na grilla stosuję łagodny z Pińczowa) z miodem mniszkowym z przyprawami. Aby tylko nie pozbawić całości delikatności :)

    OdpowiedzUsuń